Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 23
Pokaż wszystkie komentarzeczy mozemy znalezc jakos adres domowy tego babsztyla? zamiast na torze, ktory sprzedala mozna sie umawiac pod jej domem. to by byla jakas forma sprawiedliwosci dziejowej...
OdpowiedzDajcie kobiecie spokój. Masz jakieś niepodważalne dowody, że to jej wina czy sugerujesz się tylko tym co piszą inni?
Odpowiedznazywa się to wnioskowaniem przez analogię. zapytaj mieszkańców osiedla Rudnik, co myślą o podwójnych planach zagospodarowania przestrzennego przygotowanych przez tą osobę. i dlaczego deweloper dostawał inne plany a okoliczni mieszkańcy inne. czy analogia się nie narzuca?
OdpowiedzJej postawa sama mówi za siebie. Prawda jest taka że gdy pracowała tam akurat PRZYPADKIEM dano pozwolenie na budowę.
OdpowiedzDlatego chcesz zniżyć się do poziomu dresiarza i zrobić jej z tyłka jesień średniowiecza? Zupełnie bez sensu i do niczego nie prowadzi. Zamiast dobrych skutków, motocykliści będą jedynie postrzegani jako żądni krwi imbecyle. A nie lepiej znaleźć twarde dowody na nią i napuścić na nią FBI, CBŚ, Policję i CSI: Kryminalne Zagadki? Wtedy dopiero pani Ela będzie w ciemnej d... otchłani ;]
OdpowiedzZ tego co zrozumiałem on nie ma zamiaru robić jej z dupki jesieni średniowiecza, a po prostu hałasować pod jej domem, to raz. Dwa, CBŚ i Policja na swoich kolesi? W postkomunistycznym państwie?! Zapomnij, rączka rączkę myje, co chcą rządzacy, wybrani "demokratycznie" to sobie robią a ciemnogród to będzie łykać jak młode pelikany.
Odpowiedzz tego co czytam to twarde dowody są - na decyzji o prawie zabudowy w pobliżu toru jest jej podpis. nie jest to jedyna sprzeczna z prawem decyzja pani mącik. problem w tym, że odpowiedzialność urzędników w Polsce jest dość iluzoryczna i mimo twardych dowodów nie można baby ukarać zgodnie z prawem. jesli mielibysmy przestrzegac prawa, to decyzję o prawie zabudowy nalezałoby uchylić, osiedle rozebrać, a kosztami rozbiórki + odszkodowaniem obciążyć miasto. miasto zaś mogłoby dochodzić od babsztyla regresu na drodze cywilnej. ponieważ zaś jest to niemozliwe, to lepiej pogonić wrednych motocyklistów, bo to i tak sa bandyci.
Odpowiedz